Dopada Cię coś co nazywam ” Wymówkozą” ?

Czy zdarza Ci się coraz częściej sięgać do tego worka z wymówkami, który cały czas masz w zanadrzu i myślisz – hmm… mam dzisiaj dużo do zrobienia. Jest nowy rok i pewnie kilka postanowień zostało zapisanych na karteczce papieru zwiastującej nowe cele. To jest wpis na temat radzenia sobie z wymówkami i zrealizowania tego co sobie założyłaś.
Zaciekawiona 🙂  ? – Więc zaczynamy !


#1 Na początku wyznacz jasno i precyzyjnie jaki masz cel 

Zapewne tracisz motywacje i sięgasz po wymówki przez to, że nie wyznaczyłaś dokładnie jaki jest Twój cel, jak również przybliżonej daty jego zrealizowania. Jest to duża przeszkoda ponieważ jesteśmy zaprogramowani do odkładnia rzeczy na później. Dlatego ja zawsze staram się odbywając konsultacje, wyznaczając własne cele, czy rozmawiając w ważnych kwestiach zawodowych czy biznesowych ustalać aby cel był

S–   jak Szczegółowy
M–  jak Mierzalny

A–  jak Atrakcyjny
R–  jak Realistyczny
T–  jak Terminowy

 

Jest to metoda SMART którą, Ci serdecznie polecam. 
Największą przeszkodą w osiąganiu swoich celów jest szczególnie brak konkretnego terminu jego osiągnięcia. Wiadomo, że nie zawsze możemy coś przewidzieć idealnie. Ale np. jeśli postawiałaś sobie cel schudnąć w tym roku i mieć wspaniałą sylwetkę to jak korzystając z metody SMART mogłabyś go troszkę wzbogacić, żeby był bardziej prawdopodobny do zrealizowania ? 

 

1# Ustal szczegóły czyli w tym przypadku możesz np. określić, że znajdziesz czas na trening np 3 razy w tygodniu.

– Napiszesz do kogoś kto pomoże, Ci ustalić jak powinnaś się odżywiać i przy tym nie czuć, że jesteś ” na diecie” to bardzo ważne. Wychodzę z założenia, że najlepsza dieta to taką której się będziemy trzymać, więc musi być dostosowana indywidualnie do możliwości czasowych, finansowych jak i trafiać w kubki smakowe.

 

2# Jak sprawdzisz, że osiągnęłaś swój cel ? 

– czy są to tylko cyfry na wadze, a może cm i zdjęcia sylwetki ?
– kiedy będziesz wstanie stwierdzić, że Twoje pośladki się podniosły i uwypukliły ?

– kiedy stwierdzisz, że wyszczupliłaś boczki ?

Jest to chyba najważniejszy czynnik. Jeśli czegoś nie da się zmierzyć nigdy nie określisz czy chociaż zbliżyłaś się realnie do osiągnięcia celu ponieważ, może to być subiektywne i zmiana będzie a Ty dalej zniechęcona będziesz widzieć co innego niż no cm w pasie.

 

3# Cel musi być dla Ciebie atrakcyjny abyś naprawdę pragnęła go osiągnąć.

– Wyglądanie ładnie na plaży w kostiumie kąpielowym nie musi być tak atrakcyjne jak sie wydaje natomiast jeśli planujesz ślub, ten jeden dzień w życiu Twoje postrzeganie celu jako bardziej atrakcyjnego aby wyglądać świetnie zapewne będzie duuużo większe.

 

4# Realistyczny – Jeśli patrzysz na zdjęcie modelki Victoria’s Secret i postanowiłaś, że będziesz tak wyglądać za 3 miesiące albo poł roku zapewne doznasz rozczarowania i stwierdzisz, że nie ma sensu wgl nic robić.

– Dlatego cel musi być realny dla przykładu wiele sylwetek które zapewne śledzisz albo podziwiasz to lata pracy, powtórzę – to lata pracy. Ale to też zależy od obecnego stanu w którym się znajdujesz. Więc ważne jest abyś realnie oceniła swoje możliwości bo w 3 miesiące można niesamowicie zmienić swoją sylwetkę co zostawia wraz z nawykiem kontynuować podróż po swoje marzenia 😉

 

5#  Jak już wspomniałem jeśli już wiesz co zrobisz aby osiągnąć swój cel:

– znasz szczegóły jego realizacji,
– jesteś wstanie zmierzyć i określić, że cel został osiągnięty
– jest on dla Ciebie na tyle atrakcyjny abyś pragnęła go zrealizować

Teraz zostaje już tylko określić prawdopodobny realny termin jego osiągnięcia. 

To jest kulminacja Twoich zmagań. jeśli nie określisz terminu poprostu będziesz odkładać to coraz dłużej coraz dłużej aż w końcu przyjdą wakacje i stwierdzisz, że za rok weźmiesz się i pokażesz sobie – napewno mi się uda. 

Przykład: 

* cel – Schudnąć do wakacji i wyglądać dobrze

S- Trening np 3 razy w tyg + więcej aktywności na co dzień, odpowiednie żywienie, relaks, plan działania
M– Schudnąć np. 8 kg + 12 cm mniej w pasie + 10 cm mniej w biodrach + 5 cm mniej w udach itd
oraz co znaczy dla Ciebie wyglądać dobrze ? może to być np wtedy kiedy założysz kostium rozmiaru S 
albo ubierzesz ulubioną kiecke z rozmiaru M bądź taką którą nosiłaś przed laty. Jest to już konkretny miernik ponieważ ubranie raczej zachowało swój rozmiar 😉 
A– Dlaczego chcesz schudnąć ?
Czy jest to kwestia tego, że partner Ci wypomina pewne kwestie ?
Może pragniesz po prostu być atrakcyjniejsza dla płci przeciwnej ?
A może tak naprawę dobrze się czujesz ze sobą tylko dzisiejszy świat wmówił Ci, że coś jest z Tobą nie tak bo masz jakieś niedoskonałości kreowane w dobie instagrama i przerabianych w photoshopie zdjęć. A może po prostu chcesz chcesz być zdrowa i czuć się dobrze i wyglądać młodziej i zgrabniej. 

 

Czy tak naprawdę Twoim celem nie jest poczuć się atrakcyjna, kochana, doceniona ?
Zastanów się nad tym.       – To bardzo WAŻNE ! 

Jeśli tak to już wiesz co może być Twoim motorem do działania w trudnych chwilach. 
Kiedy przyjdzie Ci sięgnąć po to ciastko zadaj sobie pytanie – czy to zbliża Cię do tego abyś czuła się bardziej atrakcyjna czy stanowi tylko krótkotrwałą przyjemność. Czy warto poświęcić wizje tego jakże wielkiego pragnienia, które mamy wszyscy jako ludzie ? 
Całe życie to walka z pokusami dlatego

Swoje cele osiągają Ci co mają jasno wyznaczony cel i nieodparte pragnienie aby go osiągnąć – Napoleon Hill

 

Chciałbym w tym miejscu podzielić się z Tobą moim doświadczeniem w tej materii i pokazać Ci historie stojącą za tym, jak osiągnąłem swoje marzenie i pragnienie bycia Topowym kulturystą w Polsce. Wyciągnij z niej tyle inspiracji ile tylko możesz. 

Czy  napotkałaś kiedykolwiek ścianę w swoim życiu i myślałaś, że nie jest nie do przejścia ?
Na pewno. Zderzamy się z nią każdego dnia.
Moją ścianą był świat pełen pokus imprezowania, alkocholu i innych przyjemności. Ale ja miałem jedno pragnienie które towarzyszyło mi od kiedy skończyłem 15 lat. Postanowiłem, że stanie na scenie i będę mógł dumnie obwieszczać efekt swojej nieziemskiej pracy nad sylwetką. Tak narodziła się pasja i cel zostania kulturystą.

Jak to było kiedy miałaś kiedyś 15-16 lat ? 
Był to czas kiedy w głowie nastolatka rodzi się pewne poczucie wartości, jak i własna tożsamość kim będzie w przyszłości. Dla mnie był to niesamowicie ciężki okres buntu, buntu przede wszystkim przed tym co mnie otaczało, przed nudnym życiem w małej miejscowości pod Warszawą,
– świat zabawy alkoholu czy papierosów,
– świat pokus

Na każdym kroku były kłody, które czekały aby się o nie potknąć…. ba żeby nie mówić brzydko wyje*** się o nie.

Jednak moje pragnienie bycia kulturystą było mocno związane z potrzebą zauważenia, indywidualności ale głównie po prostu docenienia było tak mocną siłą napędową, że totalnie odcinałem się od wszystkiego co tylko powodowałoby, że zboczyłbym ze swojej drogi. Tak mijały lata ja z pojemnikami własnoręcznie zrobionych posiłków przemykałem przez kolejne klasy. Czy któraś z was wyobraża sobie siebie gotującą sobie samej w wieku 16 lat ? dla mnie to był kolejny krok i nie było wymówek. W 2015 roku będąc na studiach Warszawskiego AWF’u znowu zderzałem się ponownie z rzeczywistością od której wzbraniałem tyle lat.
Wiadomo jak to czasy studenckie – Zabawa, alkohol, imprezy niezdrowe. 
Do tego mieszkałem w akademiku, który był jednym wielkim domem zabawy 😀 
Ale czy odpuściłem ?!

Codziennie robiłem sobie posiłki takie na ile pozwalały mi finanse. Było to i tak o wiele tańsze niż kupowanie słodyczy i pizzy czy innych głupot więc starczało mi na realizacje mojego celu z młodości. 
Wtedy w 2015 roku wystartowałem w zawodach największej rangi w Polsce gdzie udało mi się zająć 6 miejsce na 16 zawodników co było dla mnie wielkim sukcesem 🙂
   – Czy miałem momenty zwątpienia ? – jasne, od cholery
   – Czy chciałem odpuścić ? – ile razy mówiłem, po co to robisz mógłbyś teraz się dobrze bawić
   – Czy kusiły mnie słodycze i inne przyjemności ? – nie zliczę momentów kiedy walczyłem ze sobą ale nie        rezygnowałem. Wiesz dlaczego ? 

Ponieważ pragnąłem czegoś bardziej od tego cukierka, batonika, chipsa czy czekolady 

Pragnąłem udowodnić przede wszystkim sobie, że żadne małe rzeczy nie są warte WIZJI siebie na scenie. 
Powtórzę to jeszcze raz – żadne małe pokusy nie były warte poświęcenia Wielkiej WIZJI samego siebie na scenie. 


A ty ?

Co jest dla Ciebie ważniejsze to aby w końcu poczuć się piękna, atrakcyjna i pokochać siebie ?
Czy zajadać czekoladę i odpuścić podróż po swoje Marzenia………?

 

 

# Podsumowując

Jaki płynie morał z mojej historii i jak ona, może być dla Ciebie pomocna. Tutaj chciałem zawrzeć odpowiedź znajdującą się w tytule tego wpisu. Najlepszym sposobem na motywację jest posiadać swoje Dlaczego.
Dlaczego chcesz czuć się atrakcyjnie ? 

Dlaczego chcesz wyglądać lepiej dla swojego mężczyzny ?
Dlaczego cały czas być może walczysz o coś co nie jest Twoje ?! 

Wiecie co?
Gdybym realizował swój cel dla kogoś innego nigdy bym nie wytrzymał tylu lat nauki, doświadczania pracy i poświęceń. Jeśli pragniesz coś zmienić ze swoją sylwetką – ZRÓB TO DLA SIEBIE !
I kiedy złapie Cię zwątpienie przypomnij sobie moje słowa. Dlaczego chcesz to osiągnąć. 
Jeśli Twój cel jest szczery i wypływa z Twojego serca w trudnych momentach przypomnij sobie to jak będziesz wyglądać kiedy osiągniesz swój cel. Jak będziesz postrzegać samą siebie oraz jak pewną i silną kobietą się stałaś.
Gwarantuje Ci, że wtedy nie odpuścisz tego wspaniałego obrazka na rzecz drobnej pokusy bo masz 
swoje Dlaczego.